Komentarze: 0
Niedziele jak co tydzień, awantura stres i kłutnie. Nie mogę już nad tym zapanować. Wszystko doprowadza mnie do furii. Chciałabym coś w sobie zmienić, ale nie wiem co.
Czy wszytko musi tak wyglądać? Nie ma nadzieji na lepsze jutro. Wszystko co robię to robię nie tak. Wyżywam się na bliskich. Dlaczego?